Wakacje 2012: Malediwy tak, Papua Nowa Gwinea nie

Sprawdziłem jak zmienił się w ciągu ostatniego roku kurs wszystkich walut notowanych przez NBP. Okazuje się, że złoty wcale nie jest najsłabszy na świecie. Jest bowiem aż siedem walut, które w ciągu ostatniego roku były słabsze niż złoty. Cała reszta była od złotego silniejsza.


Pogoda za oknem zachęcia do snucia planów na wakacje, myśle więc, że warto prześledzić zmiany kursów walutowych także w kontekście kosztów ewentualnych wycieczek. Chociaż oczywiście sam kurs walutowy to nie wszystko, bo na zmianę kosztów pobytu w danym kraju wpływ też ma inflacja. W takiej Białorusi na przykład inflacja w 2011 przekroczyła 100%, czyli dziś wcale nie jest tam taniej niż rok temu, pomimo tego, że kurs białoruskiego rubla w ciągu roku spadł aż o 57,8%, co jest światowym rekordem. Gdzie jeszcze waluty są tańsze niż rok temu ? Oto 10 krajów z najsłabszymi walutami, z uwględnieniem tego jak zmienił się ich kurs wobec złotego


Białoruś i Syria to chyba nie są najbezpieczniejsze miejsca na wakacje. Ale Malediwy na urlop się nadają. Z bliższych i tańszych miejsc warto zwrócić uwagę na Turcję, której waluta w ogóle w ciągu ostatniego roku nie podrożała. W Afryce to samo można powiedzieć o RPA i państwach z nią graniczących. Oczywiście zawsze można sobie zorganizować urlop w Budapeszcie albo nad Balatonem i tu też nie powinno być dużo drożej niż rok temu. Nie wiem czy warto jechać do Surinamu i czy jest tam bezpiecznie, ale to jedyne państwo w Ameryce, którego waluta nie poszła w górę. W Azji w czołówce poza Malediwami jest Bangladesz, a także Nepal, który znalazł się na jedenastym miejscu zestawienia.

A które państwa najbardziej podrożały ? Na tej liście jest pare zaskoczeń:


Ciekawe, że chiński juan, o którym mówi się, że jest sztucznie słaby umocnił się w 2011 o ponad 23%. Waluty Gruzji i Azerbejdżanu należały do najsilniejszych w Europie. Zdecydowanie droższe zrobiły się i tak superdrogie wakacje w Oceanii, a także w Australii, czy w Japonii. No i do tego mamy dwa kraje, w których waluta podrożała o ponad 40% w ciągu roku. Nie są to kraje bogate, przynajmniej nie kojarzą się tak. Ale gospodarka Mozambiku miała zanotować w 2011 wzrost o ponad 8% a inflacja w tym kraju właśnie schodzi do dość akceptowalnego poziomu 6%. Może warto się tam wybrać, żeby zobaczyć jak wygląda Mozambik droższy o blisko 50% niż rok temu. Najbardziej w ciągu roku podrożała waluta Papui Nowej Gwinei, czyli kina:


Tam lepiej nie jechać. Za drogo. Chociaż oczywiście możliwe, że wciąż taniej niż na Malediwach :) W każdym razie jeśli ktoś planując wakacje zamierza uwzględniać koszty związane ze zmianami kursów walutowych, to tym razem, za wyjątkiem zaledwie kilku państw na świecie, musi się liczyć ze wzrostem tych kosztów. Coś czuje, że w tym roku nad Bałtykiem będą tłumy. 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nie bez znaczenia jest też pewnie informacja Belki na temat wzrostu gospodarczego w IV kw - która ma być wyższa niż przewidywania -> może to będzie 4,5 %